Commandos: Behind Enemy Lines

Commandos: Behind Enemy Lines to taktyczna strategia czasu rzeczywistego rozgrywająca się w okresie II Wojny Światowej. Zostajemy mianowani dowódcą grupy brytyjskich komandosów, a naszym celem będzie wykonanie różnorakich zadań na tyłach wroga.

Gra została wydana w 1998 roku, a więc już 15 lat temu, jednak nadal może dostarczyć wielu godzin przyjemnej i wymagającej rozrywki. Mimo upływu wielu lat izometryczna grafika trzyma bardzo dobry poziom, a szczegółowość i różnorodność poziomów cieszy oko gracza. Muzyka nie powala ale wpisuje się w klimat rozrywki i nie przeszkadza.

Gra była przez wielu krytykowana za wysoki poziom trudności co osobiście uważam za zaletę gdyż wymaga od nas skrupulatnego planowania i to wielu ruchów na przód. Dzięki temu przejście kolejnych misji, a jest ich 20, daje niebywałą satysfakcję.

Przyjemnym dodatkiem do gry są przerywniki filmowe wprowadzające gracza w klimat, a będące prawdziwymi nagraniami z okresu II Wojny Światowej.

Misje są bardzo różnorakie i różnią się również poziomem trudności. Często zdarza się, że kolejna misja jest znacznie prostsza od poprzedniej więc nie ma tu wzrostu trudności wraz z kolejnymi misjami.

Same misje mogą być bardzo różne. Od wysadzenia tamy, stacji radarowej czy też magazynów ropy poprzez uwolnienie członków ruchu oporu, ucieczki z opanowanego przez Niemców terenu czy też zniszczenia u-botów w porcie lub rakiet V2 ustawionych na wyrzutniach.

Podczas naszych misji odwiedzimy między innymi Norwegię, Afrykę Północną, Francję (gdzie w jednej misji będziemy musieli ocalić most przed zniszczeniem, a w kolejnej kiedy ten sam most przejdzie w ręce przeciwnika – wysadzić go. Będziemy także operować na terenie Niemiec gdzie w ostatniej misji będziemy musieli zniszczyć niemieckie pociski nuklearne.

Do dyspozycji mamy zielonego bereta, snajpera, kierowce, płetwonurka, sapera i szpiega. Każdy z naszych ludzi może pochwalić się specyficznymi dla niego umiejętnościami, które często okazują wprost niezastąpione w wielu misjach.

 Misje można wykonań najczęściej na wiele sposobów, a dzięki możliwości kierowania pojazdami gra staje się jeszcze ciekawsza. Nie ma to jak popływać łodzią podwodną czy pojeździć czołgiem.

Jedyne do czego można się przyczepić to zbyt wielka specjalizacja naszych podwładnych. I tak jedyną osobą która umie pływać jest płetwonurek, a tylko kierowca jest w stanie prowadzić pojazdy czy używać ciężkich karabinów/armat. Specjalizacje te są aż za bardzo przesadzone bo kto widział komandosa, który nie umie pływać czy też prowadzić auta? Oczywiście zrozumiałe jest to z punktu widzenia rozgrywki gdyż znacznie bardziej ją komplikuje i generuje dodatkowe trudności.

Podsumowując: świetna gra, która z jednej strony jest bardzo wymagająca, a z drugiej daje wiele godzin świetnej rozrywki. Polecam. Gra chodzi również pod Windows7 ale niestety prędkość całej rozgrywki jest zwiększona przez co staje się jeszcze większym wyzwaniem.

Cena kompletu całej serii Commandos oscyluje w okolicach 30 zł więc jest bardzo atrakcyjna.