Łysica – 612 m n.p.m. – KGP 28, KP 06, KGŚ 01
Łysica jest najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich – 612 m n.p.m. Jednocześnie jest to najniższy szczyt należący do Korony Gór Polski (28) oraz szczyt Korony Polski (06) będący najwyższym punktem Województwa Świętokrzyskiego. Na górę można wejść przynajmniej na dwa sposoby. Pierwszy to ze Świętej Katarzyny czerwonym szlakiem. Czas wejścia może tu oscylować w granicach 30 minut – 1,5 godziny w zależności od formy i pogody.
Część trasy idzie po odsłoniętych kamieniach będących częścią gołoborza więc warto pomyśleć o zabraniu dobrych butów. W samej Świętej Katarzynie można przenocować, a w internecie nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem odpowiednich kwater. Łysica znajduje się w obszarze Świętokrzyskiego Parku Narodowego więc należy być przygotowanym na wykupienie stosownego biletu wstępu do parku. Przy samym wejściu do parku warto zwrócić uwagę na pomnik Stefana Żeromskiego, a po lewej od wejścia Miejsce Pamięci Narodowej w postaci grobów wymordowanych przez hitlerowców w 1943 r. mieszkańców oraz żołnierzy ZWZ-AK ze Świętej Katarzyny. Idąc szlakiem po paru minutach od wejścia do parku znajdziemy drewnianą kaplicę Świętego Franciszka oraz źródełko Świętego Franciszka. Od tego miejsca, aż na sam szczyt dodatkowych atrakcji nie ma. Gdzieś w połowie drogi natkniemy się na tablicę informacyjną i miejsce na odpoczynek jeśli takiego ktoś potrzebuje. Jest to najprostszy i najszybszy sposób zdobycia Łysicy w związku z tym możemy spodziewać się dużej ilości ludzi na szlaku i to turystów i mieszkańców na spacerze. Drugim, dłuższym i ciekawszym sposobem zdobycia szczytu jest wejście od Nowej Słupi czerwonym szlakiem przez Święty Krzyż i dalej przez całe pasmo Łysogór. Tutaj dobrze mieć zarezerwowany cały dzień na wędrówkę. Jeśli nie mamy całego dnia, a nie chcemy wchodzić od strony Świętej Katarzyny można podjechać do miejscowości Kokonin i stamtąd wyruszyć także czerwonym szlakiem w górę. Tutaj jednak należy być przygotowanym na cięższe podejście zarówno z powodu dłuższego potrzebnego czasu jak i na miejsca pokryte tylko kamieniami, z pół przewalonymi drzewami czy takie które podczas deszczu zamieniają się w rwący potok. Po drodze napotkamy tylko jedno miejsce mogące być dobrym punktem orientacyjnym w naszej podróży – przełęcz Świętego Mikołaja (535 m n.p.m.) stoi tu mała kapliczka, drogowskaz i ławeczki do odpoczynku. Na drogowskazie informacja – Łysica 2h, ale trasę tę można zrobić znacznie szybciej jeśli tylko mamy taką potrzebę. Sam szczyt Łysicy wbrew swojej nazwie pokryty jest lasem więc o pięknych widokach możemy zapomnieć. Co nieco między drzewami w kierunku północnym zobaczymy ale głównym punktem do podziwiania są gołoborza. Ze znalezieniem samego szczytu jeśli nie zboczyliśmy z wyznaczonego szlaku nie ma żadnego problemu – stoi tu drewniany krzyż oraz tabliczka informująca gdzie jesteśmy.
Co nieco o samych górach: Góry Świętokrzyskie, a szczególnie Góry Pieprzowe są najstarszymi geologicznie górami Europy. Wypiętrzone już w orogenezie kaledońskiej na przełomie syluru i dewonu czyli ponad 400 milionów lat temu kiedy powstawały takie pasma górskie jak Góry Kaledońskie (stąd nazwa ruchów górotwórczych) oraz Góry Skandynawskie. W Polsce jedynie Sudety mogą z nimi konkurować wiekiem. Powtórne wypiętrzanie podczas orogenezy hercyńskiej w dolnym karbonie ( ok 300 milionów lat temu ) , a następnie podczas orogenezy alpejskiej uratowały te góry przed całkowitym zniszczeniem przez erozje zarówno wodną, eoliczną jak i ruchy masowe. Nie można zapominać także o zlodowaceniu południowopolskim które w trzeciorzędzie objęło swoim działaniem Góry Świętokrzyskie. Dla porównania Tatry zostały wstępnie wypiętrzone ( w ramach orogenezy alpejskiej ) dopiero w późnej kredzie ( ok. 90 milionów lat temu ), a następnie dopiero w późnym miocenie ( 10 – 15 milionów lat temu ). Co do nowożytnej historii to będzie o niej co nieco w innych artykułach.
Podsumowanie / przydatne informacje:
Trudność | Łatwy (wskazane dobre buty usztywniające kostkę ze względu na liczne duże kamienie) | |
Oznaczenie Szlaku | – Szlak czerwony | |
Stan szlaku | Bardzo dobry (miejsca na odpoczynek, tablice informacyjne, drogowskazy) | |
Czas wejścia | Z Świętej Katarzyny – 1:00 h , Z Kakonina 1:15 h , Z Nowej Słupi – 6:00 h | |
Odległość do pokonania | Z Świętej Katarzyny – ok 2 km , Z Kakonina – ok 4 km | |
Przewyższenie | Z Świętej Katarzyny – ok 240 metrów | |
Dojazd | Do Świętej Katarzyny można dojechać autem, PKS-em i BUS-em | |
Parking | Są – bezpłatne – w bezpośredniej okolicy wejścia | |
Nocleg | Baza noclegowa rozwinięta – hotele, Dom Pielgrzyma, agroturystyka (względnie tanio), schronisko PTTK (bardzo drogo) |
5 komentarzy
Jakub Milczarek
Napisałeś, że „Na górę można wejść przynajmniej na dwa sposoby”, a ja chciałem dodać, że możliwe są TYLKO te dwie drogi. Powodem takiego stanu jest to, że Łysica znajduje się w Świętokrzyskim Parku Narodowym, a przepisy parkowe mówią o możliwości poruszania się na jego terenie jedynie po wyznakowanych trasach…
No i jeszcze dodam, że kapliczką św. Mikołaja opiekowało opiekuje się KTG Kosówka z Łodzi.
Zapraszam do dwóch wpisów u mnie:
Główny Szlak Świętokrzyski – mapa i info
Główny Szlak Świętokrzyski – krótki raport ze zdjęciami
Świętokrzyski Włóczykij
To jest wersja oficjalna, nieoficjalnie lokalna ludność zna tyle wejść ile osób 🙂 Jakoś nie wierze, że chodząc na grzyby będą poruszać się po „wyznaczonych szlakach” 🙂
Natomiast faktem jest, że przez Łysicę przebiega jeden szlak co daje dwie możliwości wejścia oficjalnego i zgodnego z prawem / zasadami itd.
kicia
no 😀
Piotrek
Witam Panie Radku.
Widzę,że dokończył Pan zdobywanie szczytów do Korony Gór Świętokrzyskich.O ile to możliwe proszę o zamieszczenie relacji z wycieczek z 2019r.Pana relacje są bardzo pomocne przy planowaniu kolejnych wycieczek – opis i zdjęcia.Też zdobywam szczyty do KGŚ, na razie
wszedłem na 13 szczytów,pozostało mi więc 15,które wstępnie zamierzam zdobyć w tym roku.Serdecznie pozdrawiam.
Piotr Grygiel
Świętokrzyski Włóczykij
@Piotrek – Witam na mojej stronie i cieszę się, że moje opisy są pomocne przy zdobywaniu Korony. Jestem właśnie na etapie obrabiania zdjęć z ostatniego wyjazdu więc niedługo wszystkie relacje pojawią się na stronie 🙂 Pozdrawiam