Wydarzenia

Międzynarodowa wystawa i giełda minerałów, skamieniałości i wyrobów jubilerskich

5 oraz 6 grudnia odbyła się w muzeum geologicznym WGGIOŚ AGH, XL Międzynarodowa wystawa i giełda minerałów, skamieniałości i wyrobów jubilerskich. Po opłaceniu 7 złotowego biletu wstępu można było rozpocząć przeciskanie się w tłumie ku co ciekawszym stoiskom. Zainteresowanie było bardzo duże i momentami człowiek czuł się jak przysłowiowa sardynka w puszce, ale było warto.

Część jubilerska nie interesowała mnie praktycznie w ogóle więc starałem się ją z daleka omijać choćby dlatego, że otoczona była w większości płcią piękną debatującą nad poszczególnymi elementami asortymentu sprzedawców skutecznie blokując i tak ciasne korytarze 😉 Momentami w takich miejscach ruch odbywał się wahadłowo, a z tłumu można było usłyszeć swoiskie i jakże cywilizowane uwagi 🙂 Druga część giełdy czyli skamieniałości nie cieszyły się aż takim wzięciem więc mogłem spokojnie pozachwycać się skamieniałymi liśćmi paproci, amonitami czy pięknie wyeksponowanymi trylobitami. Samo to, plus zbiory AGH które można było podziwiać w poszczególnych korytarzach dawały poczucie dobrze spędzonego czasu. Nie zawiodła mnie także część giełdy poświęcona minerałom. Liczne stanowiska z naprawdę bogatym wyborem zarówno naturalnych jak i szlifowanych minerałów w przystępnych cenach dawały możliwość poszerzenia i rozbudowania kolekcji nie jednego zbieracza minerałów. Niektórzy twierdzą, że warto kolekcjonować jedynie te minerały które się samemu zebrało. Ja uważam jednak, że nie ma podziału na kolekcjonerów zbierających i kupujących i każda tego typu impreza powinna być traktowana jako sposób promocji i wymieniania doświadczeń między zbieraczami oraz między zbieraczami, a adeptami tego hobby.

DSC05125

DSC05126

DSC05127

DSC05129

DSC05128

DSC05130

2 komentarze

  • Jakub Milczarek

    Fajnie, fajnie ale oczywiście zapomniałeś dać znać kolegom z Klubu, że się wybierasz na taką imprezę 😛

    Co do samego hobby, to ja jestem akurat z tych, którzy uważają, że prawdziwa kolekcja to taka, którą tworzy się latami samemu zbierając… A muszę przyznać, że widziałem już kilka takich kolekcji – od sprzedawcy. Jeszcze pół biedy jak ktoś tak zbiera i mówi, że to znalazł na tej giełdzie, a to na innej ale niestety wiele osób przedstawia giełdowe minerały jako swoje zebrane, wydobyte i w ogóle można na nich jeszcze odnaleźć pot i krew poszukiwacza 😛
    Jednocześnie uważam, że takie giełdy mogą być po prostu dobrą okazją do wymiany doświadczeń i zdobycia wiedzy…

  • Świętokrzyski Włóczykij

    Ja jestem na giełdzie prawie co miesiąc więc jak będziecie zainteresowani to zapraszam.
    Co do kolekcji to jasne jak ma się czas i fundusze najlepiej zbierać ale są takie minerały i takie miejsca gdzie naprawdę nie każdy może lub chce jechać, a np minerał tam występujący chciałby mieć w kolekcji. Zwykle też łatwo rozpoznać czy osoba dany okaz znalazła i sama go odpowiednio wyeksponowała czy po prostu kupiła zadając parę szczegółowych pytań. Myślę także, że zaawansowani zbieracze wiedzą także, że nie warto oszukiwać które „kamienie” się znalazło, a które kupiło bo najważniejsza jest przyjemność czerpana ze swojego hobby, a zwykle jak się połknie tego bakcyla to będzie się chciało jechać znaleźć coś samemu i wtedy te znalezione okazy nawet jeśli mniejsze od kupnych będą prawdziwym powodem do dumy 🙂

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *