O włos od piwa oraz Wydrwiząb – Eugeniusz Dębski
Tobie ani jeść, ani spać nie trza, dawać tylko perypetie – mawiała matka Hondelyka i miała rację choć nie wiedziała, że nie tylko jej syn ma ku przygodzie „ciągoty”.
Dwóch przyjaciół – Hondelyk i Cadron mają ciekawy sposób na życie – podróżowanie i pakowanie się w coraz kolejne przygody i tarapaty. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie tajemnica która im towarzyszy. Hondelyk po przeżyciu w młodości przygody pasującej bardziej do świata fantastyki niż fantasy „otrzymuje” pewną umiejętność, a mianowicie potrafi zmieniać kształty upodobniając się do dowolnej osoby. Nie jest to oczywiście łatwe, szybkie i przyjemne ale otwiera przed nim możliwości za które wielu jest gotowych zapłacić złotem. I tak wędrując wykonują zlecenia w imieniu różnych osób, a to trzeba ubić jakąś poczwarę, a to zdobyć względy jakiejś panny, a to znowu zamieszać na dworze. Dużo humoru, szybka akcja i zaskakujące zakończenia gwarantują przyjemną lekturę na długie zimowe wieczory. Polecam.
One Comment
Odissa
czekam na kolejne książki tego autora 🙂
właśnie jestem w trakcie „Maga” i mam nadzieje ze będzie równie genialny co przygody Hondelyka i Cadrona 🙂
świetnie się czyta, aż szkoda że tak szybko 🙂
z każdą następną opowieścią przekręcam kartki z nadzieją że to dopiero początek przygody 🙂