Trwająca 40 lat Wielka Wojna Galaktyczna omal nie doprowadziła do całkowitego zniszczenia ludzkości. Dlatego też po jej zakończeniu Ziemianie, Mortokowie, Arrackowie i Raptorzy powołali do życia Sojusz Galaktyczny, którego celem było niedopuszczenie do kolejnych konfliktów. Jedynie Thulowie, którzy z walk wyszli mocniejsi i z większym terytorium postanowili nie przystępować do sojuszu.
Wskutek swojej ideologii i prowadzonych eksperymentów genetycznych pozostałe rasy odcięły się od kontaktów z nimi. Przez 30 lat trwał pokój, a Thulowie sporadycznie pojawiali się w innych układach strzegąc równocześnie dostępu do własnych obszarów galaktyki.
Niestety ostatnimi czasy ich zautomatyzowane roboty bojowe zaczęły atakować układy graniczne pozostałych ras co doprowadziło do napięcia stosunków politycznych i wzmożonej obecności sił wojskowych na granicach z terytorium Thulów przez wszystkie rasy sojuszu.
Jako młody pilot Kayron Jarvis zostajemy wrzuceni w sam środek przygotowującej się do wojny galaktyki. Jednak to nie wojna i kampania przeciwko Thulom będzie naszym celem. Statek naszego ojca, pełniącego tajną misję był sabotowany co skończyło się jego śmiercią. Naszym celem jest odnalezienie osoby odpowiedzialnej i doprowadzenie jej przed oblicze sprawiedliwości.
Pomóc ma nam w tym nowy eksperymentalny typ myśliwca dalekiego zasięgu zbudowanego przez naszego ojca w oparciu o zaawansowaną technologię obcych. Głównym, ciekawym elementem naszego nowego statku jest jego możliwość rozbudowy za pomocą znalezionych w galaktyce artefaktów. W skutek tego statek możemy przekształcić w szybki i zwrotny myśliwiec albo też w ciężko opancerzony i uzbrojony okręt, który nawet z ciężkich walk będzie wychodził bez szwanku. Statek ten nazywa się właśnie Darkstar One.
Mimo liniowej fabuły świat gry jest bardzo rozbudowany i oprócz misji głównych znajdziemy tutaj mnóstwo misji pobocznych, a naszą karierę możemy rozwijać w wielu kierunkach od handlarza, pirata, przemytnika do łowcy nagród czy mordercy. Ponad 300 układów możliwych do odwiedzenia daje naprawdę wiele możliwości na spędzenie czasu i zarobienie dodatkowych pieniędzy w celu rozbudowy wyposażenia i uzbrojenia okrętu.
Grafika jest bardzo przyjemna, a wiele lokacji potrafi bardzo miło zaskoczyć. Muzyka także została dobrze dobrana i nie robi się monotonna przy dłuższej grze. Z drugiej strony nie wpada jakoś specjalnie w ucho więc po skończeniu gry najprawdopodobniej nawet nie będziemy pamiętali, że tam była.
Fabuła może i nie powala ale też nie można jej zarzucić jakichś większych błędów, nieścisłości czy też prostoty. Trochę szkoda, że jest liniowa bo w niektórych miejscach aż prosi się o możliwość wyboru. Dodatkowo w grze „ukrytych” jest parę „smaczków” dla fanów s-f. Piszę ukrytych w cudzysłowie gdyż nie wiem czy faktycznie było to zamierzeniem twórców czy po prostu „tak wyszło”. Takim wartym wspomnienia zdarzeniem jest choćby ochrona transportowców górniczych z których jeden nosi nazwę Nostromo.
Z negatywów związanych z grą muszę wspomnieć o jednym incydencie nie związanym bezpośrednio z pilotażem naszego myśliwca. Oto bowiem dystrybutor zdecydował się na bardzo denerwujący system zabezpieczenia oryginalnej gry, który muszę przyznać jest bardzo irytujący i naprawdę może zrazić do kupowania legalnych wersji. Dlaczego? Najpierw okazało się, że mój cd-rom nie czyta w ogóle płyty z grą. Trochę się wystraszyłem ale wszystkie inne czyta bez problemu. Postanowiłem więc użyć innego czytnika na którym o dziwo płyta była czytana – choć z oporem. Pomyślałem więc, że zrobię sobie kopię aby nie korzystać z oryginalnej płyty bo może lekkie rysy które posiadała były jakimś problemem. Tu pojawił się kolejny problem – płyty nie dało się skopiować. A więc mając oryginalną grę i chcąc zrobić sobie jej kopię zapasową – nie mogę. Następnym problemem okazało się włączenie gry. Po jej instalacji wymagane jest doinstalowanie dodatkowej aplikacji weryfikującej legalność, a która nie chciała działać. Okazało się, że musiałem ściągnąć z Internetu jej aktualną wersję bo ta zamieszczona na płycie chciała się instalować w kółko, a nie włączała gry. Ostatecznie do każdego uruchomienia gry potrzebna jest oryginalna płyta która za każdym razem jest weryfikowana przez program do sprawdzania legalności. Po prostu masakra. Legalnego użytkownika który kupił grę traktuje się jak pirata próbując mu na wszelkie sposoby utrudnić uruchomienie gry.
Drugim mniejszym minusem jest brak w grze wielkich okrętów i dużych kosmicznych walk. Na pewno dodało by to grze bardzo wiele dynamiki i rozmachu tym bardziej, że lokację aż proszą się o wielkie kosmiczne bitwy.
Jednak pomijając wspomniany przeze mnie problem z zabezpieczeniami grę polecam tym bardziej, że na aukcjach można dostać ją już za 10 zł, a naprawdę gra się bardzo przyjemnie.