Hitman: Blood Money
Aż trudno uwierzyć, że już ponad 12 lat minęło od wydania tej części Hitmana.
Po trzech poprzednich częściach Krwawa Forsa wnosi świeży powiew do świata najlepszego płatnego zabójcy w historii gier komputerowych.
Fabuła
Historia jest znacznie bardziej rozbudowana niż w częściach poprzednich, a dodatkowo opowiedziana bardzo ciekawie. Zarówno poprzez poszczególne misje które wykonujemy jak i liczne przerywniki filmowe w których do głosu dochodzi były szef FBI chcący wpłynąć na opinie publiczną w celu wprowadzenia zakazu klonowania. Jak się później okaże niekoniecznie z altruistycznych pobudek. Dodatkowo nad Agencją pojawiają się czarne chmury. Konkurencyjna organizacja pod nazwą Franczyza zaczyna zabijać kolejnych agentów próbując wygryźć ją z rynku płatnych zabójstw. Generalnie – sporo się dzieje.
Grafika
Pierwsza rzecz, która naturalnie rzuca się w oczy po odpaleniu nowego Hitmana to zupełnie nowy silnik graficzny. Przyznam, że nawet po tylu latach prezentuje się bardzo dobrze, a lokacje przygotowane są starannie i naprawdę cieszą oko.
Grywalność
Zmiany także pojawiły się w samej rozgrywce. Nasz zawodowy morderca może się wspinać. Nie mówię tutaj o wchodzeniu po drabinach bo to potrafił wcześniej ale radzi sobie z niewielkimi przeszkodami terenowymi, ogrodzeniami, czy też skrzyniami. Dodatkowo potrafi wspiąć się choćby po rynnie.
Jeśli podejdziemy przeciwnika po cichu możemy wykorzystać go jako żywą tarczę i eliminować jego kolegów bez ryzyka postrzału.
Sami przeciwnicy również zaczęli zachowywać się bardziej realistycznie więc nie tylko podbiegną do leżącego kolegi ale zwrócą uwagę na ślady krwi, a jeśli przeniesiemy gdzieś ciało trafią po nich na miejsce gdzie je ukryliśmy.
Dlatego też pojawiły się możliwości trwałego ukrycia ciał na przykład po wrzuceniu ich do skrzyni i zamknięciu wieka.
Sami także możemy się ukryć na przykład w odpowiednio dużej szafie zarówno przed pościgiem jak i zastawiając pułapkę na niczego nieświadomego przeciwnika.
Nauczyliśmy się też paru nowych sztuczek jak choćby odwracania uwagi przeciwnika za pomocą monety.
Również nasz arsenał gadżetów się powiększył choćby o zdalnie detonowaną minę, którą możemy podrzucić np. idącemu lub jadącemu przeciwnikowi.
W końcu jako płatny morderca nauczyliśmy się walczyć w ręcz. Oprócz więc obezwładniania przeciwnika bez broni, możemy go na przykład wypchnąć przez okno lub zabrać mu jego broń kiedy mierzy do nas i chce nas zmusić do ruchu.
Dzięki wprowadzeniu wielu możliwości zabicia celu gra ma duży potencjał przy kolejnym podejściu do tej samej misji. Możemy testować różne warianty zabójstw, a w tym generować niby losowe wypadki, które będą wyglądały bardziej profesjonalnie.
Nasze wyniki będą nagradzane odpowiednią sumą pieniędzy, które możemy przeznaczyć na zacieranie śladów lub rozbudowę naszego arsenału. Równocześnie po każdej misji możemy zobaczyć co piszą o nas lokalne gazety. Tam również znajdziemy podsumowanie naszej misji.
Wszystko to powoduje, że gra się naprawdę przyjemnie, a mnogość nowych opcji daje wiele możliwości rozwiązań kolejnych zadań.
Muzyka
Kompozytorem ścieżki dźwiękowej jest Jasper Kyd, a wykonawcami Orkiestra Symfoniczna w Budapeszcie. Naprawdę bardzo dobra muzyka idealnie pasująca do gry.
Całość tworzy więc naprawdę bardzo dobrą odsłonę serii Hitman.