Niegrzeszny Mag – Eugeniusz Dębski
Dwóch nietypowych przyjaciół postanowiło pograć w gry fabularne. Nietypowych choćby dlatego, że jednym z nich jest najprawdziwszy smok. Grając tak i popijając piwo nie zauważają, że jeden z tekstów w podręczniku okazuje się być magicznym zaklęciem które przenosi naszych bohaterów w świat o którym jedynie czytali.
I tak jeden z nich staje się magiem Chainekkenem, a drugi zostaje zaklęty w magiczny gadający miecz. Oczywiście z takiego obrotu sprawy nie są zadowoleni więc rozpoczynają usilne starania o powrót do swojego świata … niestety bezskutecznie. Okazuje się, że co innego grać w grę fabularną, a co innego faktycznie się znaleźć w innym świecie. Tym bardziej, że przygód jak na złość niewiele i szybko okazuje się, że Chainekken jest najlepszym magiem w królestwie więc automatycznie zostaje nadworny magiem króla Dalwiena Miłomastnego. Od tego momentu poza małymi zadaniami magicznymi bohaterowie głównie uczą „drugi świat” zasad toalety i zabawiają gości królewskich tanimi sztuczkami. Na szczęście kiedy poziom znudzenia bohaterów jest już dość wysoki pojawia się posłaniec z portowego miasta Gaicenny z wiadomościami o magu-sabotażyście krążącym po okolicy i dającemu się mieszkańcom we znaki. Chainekken wraz ze swoim mieczem zostaje wysłany aby zbadać nietypową sprawę i nawet nie spodziewa się, że od tego momentu przygód będzie miał bez liku. Magiczne śledztwo i duża dawka humoru to to co serwuje czytelnikowi w tej książce Eugeniusz Dębski. Polecam.