Aż 4 lata przyszło nam czekać na powrót do przepełnionego magią świata Midgardu.
Po sukcesach w ratowaniu świata i rozwiązywania codziennych problemów mieszkańców, zakon magów postanowił rozszerzyć swoje wpływy i otworzyć nowe filie swojej sławnej szkoły.
Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe ośrodki magicznej kultury, a w nich dokonywano coraz to nowych odkryć.
Niestety do jednego z takich ośrodków zakradło się zło i pod przykryciem zaczęło sączyć jad nienawiści i potrzeby konfrontacji pomiędzy szkołami w celu ustalenia, która z nich jest najpotężniejsza.
Dało to początek legendarnej Wojnie Magów. W jej wyniku poległa większość członków zakonu w całej krainie, a Ci którzy pozostali byli albo bardzo słabi albo stracili rozum w wyniku ciągłego wskrzeszania i walki.
W międzyczasie, najprawdopodobniej w konsekwencji wielkiej wojny, ludzkość weszła w złotą erę. W całym Midgardzie zapanowała cisza i pokój.
Jednak los miał swoje plany, a dzięki największemu wróżowi owych czasów na światło dzienne wypłynęła przepowiednia. Mówiła ona iż gdzieś urodziło się dziecię posiadające całą moc uwolnioną podczas Wojny Magów. Ono przyniesie ludzkości nową erę pokoju i stabilizacji. Jednak aby to się stało trzeba je odnaleźć i ochronić bo złowrogie siły chcą aby nigdy nie uświadomiło sobie swojej potęgi.
Tak zaczyna się nasza przygoda. Vlad, znany z pierwszej części, powierza nami misję odnalezienia magicznego dziecka i ochronienia go przed siłami zła.
Mechanika gry nie różni się od swojej poprzedniczki i także tutaj mamy 8 żywiołów za pomocą których komponować będziemy swoje czary. Dodatkowo odpowiednie kompozycje pozwolą nam rzucać potężne zaklęcia, a dzięki nowemu menu podręcznemu najczęściej używane możemy przyporządkować do klawiszy numerycznych. Znacznie ułatwia to ich używanie i pozwala zapamiętać kolejne sekwencje żywiołów.
Grafika, jak przystało na drugą część została poprawiona, a zaklęcia wyglądają fenomenalnie. W działaniu żywiołów są niewielkie zmiany ale łatwo je zapamiętać.
Nasza postać zyskała także możliwość zmiany garderoby. Od teraz poszczególne szaty dają nam różnorakie efekty więc jeśli nie możemy pokonać jakiegoś poziomu możemy spróbować dostosować wyposażenie do problemu i spróbować ponownie.
Tak jak i w pierwszej części tak i tutaj humor stanowi ważny składnik całej rozgrywki, a liczne odwołania do popkultury są często widoczne. Dzięki opcji kooperacji możemy całą przygodę przejść łącznie w 4 osoby.
Jedyną wadą całej gry to fakt iż jest dość krótka. Przejście w pojedynkę to około 6 godzin więc pozostaje mały niedosyt.
Generalnie polecam każdemu, komu przypadła do gustu część pierwsza.