Trylogia Czarnego Maga – Trudi Canavan

Rokrocznie  Imardin, stolica Kyralii oczyszczana jest przez magów gildii z „niepewnego elementu” : włóczęgów, żebraków i złodziei.  Tak przynajmniej wydaje się magom i elicie oraz taka jest decyzja króla.

Oczyszczanie polega na wypędzeniu wszystkich tych ludzi poza granicę miasta, do utworzonej wskutek poprzednich tego typu akcji dzielnicy biedy. Jak to zwykle bywa w sito oprócz faktycznych przestępców wpadają tez biedni ale pracowici ludzie którzy ciężką pracą zarabiają na swój kawałek chleba. Niestety z powodu braku zdolności magicznych nie mają szans w starciu z magami i zostają wypędzeni poza granicę miasta z resztą ludzi. Fakt ten powoduje frustracje, strach ale i ogólną niechęć do magów w niższych warstwach społecznych. Dzieci, często wskutek tej niechęci, a czasem nawet podjudzani przez dorosłych dają upust swoim odczuciom choćby przez rzucanie w magów kamieniami. Kamienie oczywiście nie mają szans trafić w magów utrzymujących ciągle barierę ochronną przez którą nie przebiłby się rzucony topór, co dopiero niewielki kamień. Sonea też tak myślała, trzymając w ręku kamień myślała o całym złu którego sprawcą według niej była gildia. Używając całego zgromadzonego gniewu i wściekłości cisnęła kamieniem w kierunku magów wyobrażając sobie jak kamień przebija się przez ich barierę i oto stało się niemożliwe. Błysk światła, zdziwiona mina magów oraz tłumu i głuchy odgłos uderzenia kiedy jeden z magów został trafiony w tył głowy i zachwiał się na nogach. Na cios odwetowy nie trzeba było długo czekać i koło Sonei padły zwęglone zwłoki. Tłum rzucił się w panice do ucieczki, a ona gnała jak najdalej od tłumu, od zwęglonych zwłok, od magów. Oto jeden z największych koszmarów gildii stał się faktem. W mieście przebywa osoba o zdolnościach magicznych i jest ona poza kontrolą gildii. Rozpoczyna się wyścig z czasem, król żąda jak najszybszego odnalezienia sprawcy incydentu podczas czystki, a magowie obawiają się, że jeśli jest to osoba nieszkolona u której zdolności magiczne pojawiły się naturalnie to bez opieki gildii jej moc może zniszczyć ją samą i sporą część miasta. Tak zaczyna się Gildia Magów pierwszy tom Trylogii Czarnego Maga autorstwa Trudi Canavan. Pozostałe dwie to Nowicjuszka oraz Wielki Mistrz. Trzy tomy na trzy wieczory, długie wieczory spędzone przy bardzo przyjemnej lekturze ze świata fantasy. Polecam.

gildiamagow

nowicjuszka

wielkimistrz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *