Gringo wśród dzikich plemion – Wojciech Cejrowski
Osoby Wojciecha Cejrowskiego można nie lubić za różne rzeczy: za poglądy, za zachowanie, za sposób bycia. Na pewno jednak nie można go nie lubić za sposób opowiadania i ukazywania różnorodności miejsc w których bywał podczas swoich podróży. Książa Gringo wśród dzikich plemion jest właśnie takim opowiadaniem i mimo iż spotkać można opinie iż autor czasem rozmija się z prawdą opowiadając o niektórych rzeczach to nadal jest to książka, którą czyta się z przyjemnością.
Kim jest Wojciech Cejrowski nie trzeba nikomu mówić. Jego zachowanie i poglądy są często kontrowersyjne i szeroko komentowane. Pomijając to wszystko i skupiając się na Jego podróżach można natomiast stwierdzić, że jest to globtroter pełną gębą, który nie boi się samotnie wyruszyć na drugi koniec świata odszukać samotnie żyjące plemiona Indian i osobiście być jednym z niewielu białych, którzy dotarli tak daleko i widzieli tak odmienną kulturę. Ludzi którzy mimo 21 wieku nadal żyją z tego co da im natura, przyodziewających się jedynie w skąpą przepaskę lub kawałek materiału i pielęgnujących swoje pradawne wierzenia. Ludzi którzy czasem pierwszy raz w swoim życiu widzą białego człowieka i dla których jest on takim samym „dziwem” lub legendą jak dla nas ludożercy.
Świetna książka, która oprócz swoistego dziennika podróży autora jest także świetną książką dla osób pragnących samemu wybrać się na taką wyprawę. Dodatkowo obecne w książce liczne dygresje autora porównujące życie Indian do ludzi cywilizowanych oraz pokazujące jak ta cywilizacja wdziera się w dzikie części świata i jakie czasem niesie szalenie niebezpieczne konsekwencje ukazuje także nasz świat z innej perspektywy. Naprawdę warto przeczytać.
One Comment
anoriell
Zawsze byłam zdania, że w podróże trzeba się wybierać, a nie o nich czytać, ale muszę przyznać, że tę książkę przeczytałam jednym tchem i gdyby ktoś zapytał też bym polecała 🙂