PKP, parowozy i zmierzch pewnej epoki
Ostatnio mam okazję dużo jeździć pociągami po całej Polsce. Ponieważ prędkość jak i częstotliwość poszczególnych połączeń pozostawia często dużo do życzenia mam wiele czasu na zwiedzanie i przemyślenia.
Dwa z takich przemyśleń nasuwają mi się za każdym razem jak spoglądam przez okno wagonu. Po pierwsze, szczególnie na długich trasach zauważyć można pozostałości wielu mniejszych stacji. Często są to same ławeczki, czasem jest to blaszak w szczerym polu lub inne elementy po których można wywnioskować, że kiedyś była tu stacja i na peronach (lub peronie) ludzie oczekiwali na swój pociąg w sobie tylko znanym kierunku. Również na uwagę zasługuje to jak wiele przy torach można znaleźć opuszczonej (lub zapuszczonej) infrastruktury – budynków, zarośniętych torowisk, starych wagonów, lokomotyw. Aż człowiek się zastanawia jaką to pełniło kiedyś funkcję i czemu nie pełni jej teraz.
Drugim taki przemyśleniem na którym chciałem się skupić dzisiaj są stare lokomotywy. Jadąc któregoś dnia zauważyłem miejsce w którym na bocznych torach stało parę (jeśli nie paręnaście) starych lokomotyw. Były to głównie parowozy, różnego typu i w różnym stanie. Wtedy też uderzyła mnie myśl – czemu stoją one i rdzewieją zamiast edukować czy w jakimś muzeum kolei czy też na jakichś większych stacjach. Wiadomo przecież, że towarów i ludzi już wozić nie będą więc zamiast zarastać rdzą mogłyby np umilić oczekiwanie podróżnych na stacjach nie mówiąc już o frajdzie jaką miałyby dzieci mogąc zobaczyć, dotknąć czy wsiąść do takiego pociągu.
Miłym zaskoczeniem była dla mnie sytuacja gdy parę miesięcy po moich przemyśleniach taka lokomotywa stanęła w Skarżysku-Kamiennej. Pomalowana i zabezpieczona prezentuje się znakomicie i z daleka przyciąga uwagę. Już chciałem pochwalić inicjatywę gdyby nie parę drobnych uwag. Po wstępnym obejrzeniu i zachwytach człowiek chciałby też dowiedzieć się paru rzeczy – choćby podstawowych informacji, a tu lipa – żadnej tablicy informacyjnej nie uświadczymy. Dodatkowo okazuje się, że do lokomotywy nie można wejść o czym informuje stosowna plakietka. Wychodzi na to, że każdy kto się zainteresował może sobie popatrzeć i na tym koniec. Szkoda.
Na uwagę zasługuje jeszcze znajdująca się na stacji tablica poświęcona Kolejarzom węzła Skarżysko-Kamienna byłym członkom ruchu oporu poległym w walkach z hitlerowskim okupantem w latach 1939-1945 ale jest trochę niefortunnie umieszczona bo od strony peronów na budynku stacji co powoduje iż zbyt wiele osób nie ma okazji jej w ogóle zobaczyć – ja sam całkiem niedawno uświadomiłem sobie w ogóle fakt jej istnienia.
Większa galeria tutaj.
Żeby nie było, że jestem jakiś anty w stosunku do PKP chciałem wspomnieć bardzo pozytywnie o podobnej lokomotywie znajdującej się na stacji w Lublinie. Tam lokomotywa znajduje się trochę na uboczu i jeśli nie dostrzeżemy jej wcześniej z pociągu możemy później jej w ogóle nie zauważyć. Lokomotywa została ustawiona na 111 rocznicę pracy parowozów w parowozowni Lublin (1877 – 1988). Tutaj oprócz samego parowozu znajdziemy tablicę informacyjną o historii jego produkcji, informacje gdzie była po kolei używana, a nawet wytłumaczenie jej oznaczeń – jednym słowem wszystko czego zainteresowana osoba mogła by oczekiwać. Dodatkowo, co mi się bardzo podoba, nie ma zakazu wchodzenia, a jedynie informacja, że wejście na parowóz jest na własną odpowiedzialność. Dodatkową ciekawostką jest fakt iż lokomotywa stoi w miejscu w którym najwyraźniej dokonywane są przeglądy dalej wykorzystywanych lokomotyw więc można dodatkowo obejrzeć – nawet spod spodu inne konstrukcje.
Większa galeria tutaj.
Podsumowując – nie widzę powodu dla którego na każdej większej stacji nie mógłby stać taki parowóz z tablicą informacyjną zamiast rdzewieć gdzieś na bocznych torach.