Mogielica i Turbacz w jeden dzień
Ostatnio byłem dość zapracowany więc jak tylko pojawiła się informacja o pogodnym weekendzie postanowiłem zebrać się i tak jak kiedyś w jeden dzień zdobyć dwa szczyty należące do Korony Gór Polski – Mogielicę (1173) i Turbacz (1310).
Wstałem więc skoro świt, wsiadłem w auto i udałem się do Jurkowa. Tam na parkingu pod kościołem powitał mnie śpiący kot, którego nie obudził nawet mój podjazd. Przez chwilę zastanawiałem się czy nie przemarzł przez noc ale oddychał i przy bliższym podejściu czmychnął w pobliskie krzaki.
Cały szlak opisywałem już w artykule o Mogielicy więc nie będę się tutaj nad nim rozwodził. Na uwagę zasługuje jedynie niesamowity wysyp prawdziwków i innych grzybów na zboczach Mogielicy. Praktycznie każdy kogo spotkałem na szlaku miał całą reklamówkę grzybów, a trzeba przyznać, że były wyjątkowo urokliwe. Aż szkoda mi było ich zostawiać ale wiedziałem, że mam przed sobą jeszcze zdobycie drugiego szczytu i trzymanie ich przez cały dzień w samochodzie może się dla nich źle skończyć.
Poniżej cała zarejestrowana trasa:
Po zejściu z Mogielicy czułem się wyjątkowo dobrze więc tak jak planowałem postanowiłem wejść jeszcze na Turbacz. Tutaj czekała mnie jednak mała niespodzianka. Ostatnio jak byłem moje auto było jedyne na parkingu, a teraz ciężko było znaleźć wolne miejsce. Na szczęście się udało i po uiszczeniu opłaty za parking, a później opłaty za wejście do parku mogłem rozpocząć wędrówkę.
O samym Turbaczu również już pisałem i informację można znaleźć tutaj. Na co tym razem zwróciłem uwagę to na spory tłok na szlaku, a schronisko na szczycie wprost pękało w szwach od turystów. Ja przez chwilę popodziwiałem widoków i zacząłem schodzić w dół. Galerię można znaleźć tutaj.
Poniżej natomiast zarejestrowana trasa.
3 komentarze
Wasyl
Chyba tez się wybiorę na weekend. Mam nadzieję, że trafi się jeszcze jakiś ładny, bo jak dotąd byłem zapracowany i nie miałem wolnej chwili, żeby się gdzieś wybrać.
Lk
Można wiedzieć ile czasu zajęła cała trasa, z Jurkowa na Turbacz?
Świętokrzyski Włóczykij
@Lk – ja podjeżdżałem w związku z tym nie będzie to bardzo miarodajne jeśli ktoś chciałby całą trasę przejść.