IV Świętokrzyskie Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego
W długi majowy weekend już po raz czwarty na Święty Krzyż zawitali motocykliści.
Ponieważ w zeszłym roku miałem okazję po raz pierwszy być na zlocie właśnie na Łyścu postanowiłem, że jeśli tylko pogoda dopisze to także i w tym podjadę na chwilę i zobaczę co przygotowali organizatorzy.
Niestety z każdym dniem pogoda była coraz gorsza, a na 3 ego zapowiadali deszcze. Dlatego, kiedy rano jeszcze pogoda była całkiem znośna postanowiłem, że wyjadę jak najwcześniej, a najwyżej będę dłużej wracał albo przeczekam jeśli faktycznie zacznie padać. Skierowałem się bezpośrednio pod klasztor gdzie okazało się, że motocykliści z różnych stron co prawda zjechali ale w znacznie mniejszej ilości niż w roku poprzednim.
Na szczycie tak jak i ostatnio oprócz pamiątkowych blach i koszulek można było na przykład spróbować wojskowej grochówki oraz zwiedzić klasztor i wziąć udział w specjalnej uroczystej mszy świętej z poświęceniem motocykli.
Przy okazji jak to na zlotach można było pooglądać mnóstwo ciekawych sprzętów oraz na przykład przymierzyć się do swojego wymarzonego motocykla. Również była to okazja aby porozmawiać z innymi motocyklistami jeżdżącymi na tym samym modelu o różnych plusach i minusach wspólnych dwóch kółek.
Ponieważ z każdą minutą pogoda zauważalnie się pogarszała postanowiłem zakupić pamiątkową koszulkę i blachę i wracać powoli do domu. Przyznam, że była to całkiem rozsądna decyzja bo nie dość, że temperatura zaczęła gwałtownie spadać to pod koniec drogi jeszcze złapał mnie deszcz. Mimo wszystko uważam, że impreza była bardzo fajna i warto od czasu do czasu wybrać się na taki zlot.