Jak uprościć życie w Polsce – cz.1 – zmiana czasu
Zmiana czasu czyli temat powracający jak bumerang dwa razy w roku przy każdym przestawianiu zegarków.
Ale o co w tym w tym wszystkim chodzi czyli dlaczego zmieniamy czas
Sam pomysł zmiany czasu powstał w celu oszczędności energii elektrycznej i dłuższego korzystania ze światła słonecznego co w samej swojej idei nie jest złe. Również oszczędności finansowe dla firm i fabryk gdzie praca wymagała dodatkowe oświetlenia mogło być znaczące. Jednak współcześnie w wyniku zarówno zmian w samym trybie pracy jak i wykorzystania prądu powodują, że sens tego procesu jest mocno wątpliwy.
Technologia oświetleniowa mocno ewoluowała w kierunku energooszczędnych żarówek LED, które zużywają ułamek energii swoich poprzedników. Zresztą przez ostatnie dziesięciolecia ilość urządzeń AGD i innych cały czas rośnie. Z gniazdka ładujemy nawet auta czy autonomiczne odkurzacze, które same podejmują decyzję kiedy „wyjechać w teren”. Mamy też różne taryfy opłat w zależności od pory dnia i zapotrzebowania na energię, a tym samym możemy regulować nasze zużycie w oparciu nie o cykle dnia i nocy, a faktyczne koszty.
Generalnie zupełnie zmienił się profil wykorzystywania elektryczności, a urządzenia takie jak żelazko, czajnik czy piekarnik potrafią wykorzystywać setki razy więcej energii niż żarówka!
Zwolennicy zmiany czasu powołują się na rzekome badania pozwalające wykazać ekonomiczne uzasadnienie jej utrzymania ale jeśli zaczniemy owych szukać okaże się, że wcale nie są jednoznaczne, a niektóre sugerują nawet, że bilans wychodzi na zero i o żadnych oszczędnościach nie może być mowy.
Dwukrotne „podróże w czasie” w ciągu roku mają natomiast łatwo weryfikowalne, choćby organoleptycznie wady. Choćby takie jak:
- rozregulowanie zegara biologicznego – przez parę dni kładziemy się i wstajemy o innej porze co powoduje niewyspanie, gorszą jakość snu, rozdrażnienie i mniejszą efektywność. Szczególnie narażone są na to dzieci bo jak wytłumaczyć przedszkolakowi, że ma wstawać godzinę wcześniej czy iść spać godzinę później?
- potrzebę reorganizacji pracy czy rozkładów jazdy – jak choćby na kolei, operację bankowe czy ogólnie w systemach informatycznych mogą budzić uzasadnione obawy o prawidłowość zapisu czy późniejszą weryfikację
- generalną zmianę w życiu i pracy całego państwa po prostu „bo tak”
Jak długo zmieniamy czas czyli tak było zawsze
Pierwsze zmiany czasu na świecie wprowadzono ponad 100 lat temu,a na terenie Polski w czasie okupacji. Później było z tym różnie i tak naprawdę w naszym kraju praktykowana jest od około 40 lat. Nie jest to więc idea nowa ale nie jest też jakoś głęboko zakorzeniona, a co więcej uzasadniona.
Co dalej ze zmianą czasu i co ja o tym myślę
O porzuceniu zmiany czasu mówiło się już wielokrotnie, aż zajęła się nią nawet Unia Europejska. Parę razy już nawet deklarowano jej rychłe zniesienie ale jak jest wszyscy widzimy. Osobiście sądzę, że powinno się znieść ten dziwny przepis gdyż współcześnie przynosi on tylko niepotrzebne problemy i utrudnienia, a żadnych korzyści.