Zero (2009)
Ostatnio postanowiłem wybrać się w ciemno do kina na jakiś film, a dokładnie dostałem taką propozycję od znajomych. Wiedziałem jedynie, że film na który idziemy to film polski i, że ma być z typu tych ambitniejszych.
Jakoś nie przemawia do mnie aktualne polskie kino więc szedłem z trochę mieszanymi odczuciami lęku ale i ciekawości. Filmem który miałem przyjemność obejrzeć okazał się film Pawła Borowskiego pt. „Zero”. Właśnie – przyjemność bo film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, zarówno scenariuszem, grą aktorską jak i muzyką. Opowiada on wielowątkową historię kompletnie różnych osób których decyzje i działania mają wpływ zarówno na ich samych jak i na inne osoby. Nie można wyodrębnić tu jednego głównego wątku, a zamiast tego mamy mnóstwo różnych ale typowych życiowych sytuacji z którymi borykają się na co dzień bohaterowie, a które ostatecznie zazębiają się w jedną dużą historię. Polecam.
One Comment
Jakub Milczarek
Nie wiem, czy jak to piszesz: „życiowe sytuacje” mnie przekonują i interesują ale skoro zachwalasz to trzeba będzie ten film zobaczyć…